W tym roku miałem pojechać w Tatry w dwie lub trzy osoby. Zacząłem planować trasy od schroniska do schroniska. Po wstępnym rozplanowaniu czasu zacząłem dzwonić po schroniskach. Po wykonaniu ostatniego telefonu wiedziałem już, że mój plan nie wypali. Rozpatrywałem różne opcje, ale zostaliśmy ostatecznie na trzy osobowym wypadzie tylko, że bardziej stacjonarnym.
Do Zakopanego przyjechałem sam we wtorek, reszta miała dojechać na następny dzień.
Dolina Jaworzynki
Hala Gąsienicowa
Samotnie wyruszyłem na Świnicę i po krótkim postoju w Murowańcu poszedłem przez Przełęcz Świnicką na szczyt. Po drodze spotkałem znajomego Tomka który wraz z dziewczyną właśnie schodzili ze Świnicy.
Między Przełęczą Świnicką, a Świnicą
Na szczyt dotarłem w ostatniej chwili. Na górze były już trzy osoby, więc było dosyć tłoczno 😉 . Po wejściu na szczyt początkowo byłem zawiedziony pogodą ponieważ chmury z nad Hali Gąsienicowej zaczęły się przelewać na drugą stronę i przez moment nic nie było widać. Na szczęście po chwili wszystko się odsłoniło i zaczął się pokaz kolorów, chmur i ostatnich promieni słońca.
Dolina Tomanowa z pięknie podświetlonym strumieniem
Krywań
Dolina pięciu stawów
Dolina pięciu stawów w świetle księżyca
Po bezchmurnej nocy wschód także był prawie bezchmurny. Rok wcześniej wschód witałem na Kościelcu i wydaje mi się, że nie różnił się znacząco od obecnego.
Dolina Tomanowa w dzień
Po zejściu na dół pojechałem do kwatery w Zwijaczówce. Na miejscu czekała na mnie już Kasia, a Czarek miał wkrótce dojechać. Razem pojechaliśmy na obiad i wspólnie podjeliśmy decyzję, że na zachód wybieramy coś łatwego ponieważ na wschód pójdziemy na Koprowy Wierch. Na zachód wybraliśmy Głodówkę. Zachód niestety nie był zbyt spektakularny 🙂 . Ja głównie skupiłem się na wschodzie księżyca.
Po przemyśleniach zmieniliśmy jednak plany co do wschodu. Nie było sensu iść na Koprowy skoro pogoda nadal miała być bezchmurna. Wybraliśmy Sarnią Skałę na wschód, a Koprowy przesunęliśmy o jeden dzień.
Decyzja była słuszna bo ranek był bezchmurny.
Tylko w dolinach było troszkę chmurek.
Zrobiliśmy sobie dzień lajtowy i wyspaliśmy się na zapas. Zachód przywitaliśmy na Wielkim Kopieńcu.
Na wschód wyruszyliśmy o 23. Po początkowych perturbacjach całą drogę pokonaliśmy dosyć sprawnie i stawiliśmy się na Koprowym przed świtem. Początek zapowiadał się obiecująco, niestety im bliżej wschodu tym mniej chmurek się unosiło.
Ciemno Smerczyńskie stawy, a w oddali Świnica z Orlą Percią
Drogę powrotną pokonaliśmy z postojami na zdjęcia.
Zachód odpuściliśmy, ponieważ ani nie mieliśmy specjalnie siły i ochoty po Koprowym, ani pogoda nie zapowiadała się dobrze.
Na wschód mieliśmy pojechać na Salamandrę. Budzik zadzwonił lecz przez okno ledwo było widać budynki na przeciwko. Nie pozostało nic innego jak wrócić do łóżek i nabrać sił na zachód.
Wracając ze Świnicy wiedziałem, że na Skrajnej Turni będzie dobry widok na zachód, dlatego taki obraliśmy kierunek. Pogoda pokazywała, że będą chmury niskie poniżej 2 km i wysokie.
Wyruszyliśmy z Kuźnic i po niecałych dwóch godzinach dotarliśmy do Murowańca. Mieliśmy tam zaplanowany obiad.
W planach mieliśmy schabowego, niestety na miejscu okazało się, że już prawie nic nie ma i skończyło się na fasolce po bretońsku i kwaśnicy.
W dalszą drogę ruszyliśmy przez Przełęcz Liliowe.
Po drodze spotkaliśmy kozice
Od przełęczy zmieniły się warunki i cała Hala Gąsienicowa zaczęła znikać w chmurach.
Na górze zobaczyłem poraz pierwszy Widmo Brockenu.
Kozice chodziły także na szczycie i wcale się nas nie bały.
Na początku słońce schowało się za chmurami i wszystko przygasło, ale przed samym końcem wyszło zza chmur i podświetliło ładnie wszystko.
Kościelec w ostatnich promieniach słońca
Po zachodzie pojawiły się czerwienie i pomarańcze na niebie 🙂 .
Mimo, że już dawno po zachodzie to nadal wszyscy robią zdjęcia
Cały wyjazd uważam za udany zwłaszcza zachód na Świnicy i Skrajnej Turni, oraz początek wschodu na Koprowym Wierchu. Wypad tak małą grupą ma swoje zalety i myślę, że następne wyjazdy będę planował w podobnym składzie.
Thanks for your marvelous posting! I certainly enjoyed reading it, you can be a great author.
I will ensure that I bookmark your blog and will often come back at some point.
I want to encourage you to definitely continue your great posts, have
a nice morning!
I am extremely inspired along with your writing skills as neatly as with the
format for your weblog. Is that this a paid theme or did you
modify it your self? Either way keep up the excellent quality writing, it is uncommon to see a nice blog like this one nowadays..
Hello There. I found your blog using msn. This is a really well written article.
I will be sure to bookmark it and come back to read more of your useful info.
Thanks for the post. I will definitely return.
Thanks to my father who shared with me about this weblog, this weblog is genuinely amazing.
I enjoyed this. Thank you.